Witamy serdecznie na portalu Gaymateo.pl - pierwszym polskim normalnym gay portalu! Powiedz o nas swoim znajomym!
przyjazn

Zobacz temat

Problem z przyjaci�k�
Od kilku dni mam problem z przyjaci�k�. Znamy si� od dziecka, nie k��cili�my si� prawie w og�le, a jak ju� do tego dosz�o to po minutach by�o wszystko w porz�dku. Wiele rzeczy robili�my wsp�lnie, cz�sto si� spotykali�my. 8 miesi�cy temu zdecydowali�my wyjecha� do UK. Tak te� zrobili�my i nadal ze sob� mieszkamy w domu jej siostry. Wszystko by�o okej do pewnego momentu. W grudniu pozna�em ch�opaka, z kt�rym jestem. Pozna�em r�wnie� wielu innych ludzi, ale utrzymuj� bli�szy kontakt tylko z Gosi�(poznan� w pracy) i rzecz jasna z moim ch�opakiem i moj� przyjaci�k� - Pati. 4 dni temu Gosia mia�a do�a, wi�c po pracy postanowi�em do niej wpa��. Poinformowa�em Pati, �e do niej jad�. A ona zacz�a mi robi� wyrzuty, �e teraz to tylko spotykam si� z Gosi� i moim ch�opakiem cho� spotykamy si� w weekendy zazwyczaj, bo w tygodniu wszyscy pracujemy. P�niej stwierdzi�a, �e ju� prawie z ni� nie rozmawiam, a przecie� rozmawiam. �e nie zapomina si� o starych przyjacio�ach i �e wybra�em sobie nowych i jej jest z tego powodu przykro. Pr�bowa�em to zrozumie�.

9 marca mia�em urodziny. Pyta�em si� jej czy idzie ze mn�, bo logicznym by�o to, �e zawsze wsp�lnie je sp�dzali�my w gronie przyjaci�. Ona m�wi�a �e nie wie. Pyta�em trzy razy. Nie posz�a. Stwierdzi�em, �e nie b�d� nikogo do niczego zmusza�, to jest jej wyb�r i to szanuje. Ona powiedzia�a, �e mi nie zale�y. Przemy�la�em sobie par� spraw i doszed�em do wniosku, �e zaczynali�my si� od siebie uzale�nia�, co nie jest dobre.A w�a�ciwie to ona ode mnie, bo ja chcia�em temu zapobiec. To stawa�o si� jako� dziwnie wi�cej ni� przyja�ni�. Cho� ona wie, �e jestem gejem. Nasi znajomi m�wili, �e zachowujemy si� jak ma��e�stwo.

Wydaje mi si�, �e Pati nie chce pogodzi� si� z faktem, �e b�d� po�wi�ca� jej teraz troch� mniej czasu ni� dotychczas. Mo�e przyzwyczai�a si� do tego, �e ma mnie tylko 'dla siebie'? Nie wiem. Potraficie co� doradzi�? Co mam robi�? Jak jej to wyt�umaczy�? Ma na mnie focha i m�wi, �e na ni� zla�em. Dzi� emocje ju� opad�y i zamierzam z ni� porozmawia� po pracy. Czuj�, �e b�dzie ci�ko..
Jak macie jakie� pytania co do wypowiedzi to walcie, bo cz�sto pisz� chaotycznie.

Cie�ka sprawa, bo jak sam wspomnia�e� chyba si� uzale�nili�cie od siebie. Wsp�lne sp�dzanie czasu, wsp�lne zabawy, wyg�upy - to wszystko sprawi�o, �e Twoja przyjaci�ka mocno si� do Ciebie emocjonalnie przywi�za�a. Naturalnym jest, �e teraz ci�ko jest Jej pogodzi� si� z faktem, i� musi dzieli� si� Twoim wolnym czasem z innymi. Dlatego te� jest zazdrosna.
Sprawa urodzin przykra, bo jednak przyjaci�k� jest, a nie przysz�a. Tego wyt�umaczy� nie potrafi�...

Warto jest porozmawia�, powiedzie� co widzisz, �e odsun�a si� od Ciebie gdy zacz��e� poznawa� innych ludzi, w szczeg�lno�ci Gosi�.

Rozmowa to jedyne co mo�e naprawi� wasz� przyja��. Nie dopu�� tylko do tego by si� ona sypn�a (przyja��), bo tego si� ju� nie odbuduje. Wiem to, bo przeszed�em to.

Ona uwa�a, �e to ja odsun��em si� od niej. No i mo�e ma w tym troch� racji. Z reszt� sam nie wiem. Po prostu zauwa�y�em, �e nasz 'zwi�zek przyja�ni' zaczyna si� robi� toksyczny. Ja chcia�bym mie� te� w�asne prywatne �ycie, nie mog� dzieli� z ni� dos�ownie wszystkiego. Tym bardziej, �e w ko�cu nadejdzie taki dzie�, �e ja si� wyprowadz�, zamieszkam gdzie indziej. Ona powinna mie� tego �wiadomo��. �wiadomo�� tego, �e jeste�my doro�li, �e wszystko si� zmienia i nic nie trwa wiecznie.

Ona poprostu jest zazdrosna o ciebie. Mo�e si� zakocha�a w tobie ...???

_________________________________________




Edytowane przez kanio dnia 11-03-2013 13:41
M�j ch�opak my�li tak samo. Ale mi si� nie wydaje. Chyba, �e jako� pod�wiadomie. No nie wiem. Nie ogarniam kobiet Smile

A czy ma innych bli�szych przyjaci�? Mo�liwe by�oby, �e przywi�za�a si� do ciebie i boi si�, �e straci punkt podparcia.

No w�a�nie nie ma. Wszystko na to wskazuje.

Widz� �e temat by� ju� do�� dawno za�o�ony. Nadal jest tak jak by�o czy wszystko si� u�o�y�o?

Hmm.. je�eli nadal jest tak jak by�o to kiepsko : / Ale ok oto moje przemy�lenia na ten temat : ] A wi�c wi�kszo�� my�li �e si� w tobie zakocha�a itd. Nie s�dz� tak dlaczego? Sprawa jest jasna, za mocno zale�y jej na twojej przyja�ni �eby si� w tobie zakocha�. Pisa�e� �e przyja�nisz si� z ni� od dziecka, to oczywiste �e sta�e� si� cz�ci� czego� wa�nego w jej �yciu : ] Ona mo�e nie traktuje ci� jak przyjaciela, ale jeste� dla niej jak rodzina! Nie rozmawiaj z ni� jak przyjaciel ale jak brat z siostr� : ) Na pewno by si� ucieszy�a gdyby� codziennie jej jednego Sms-a napisa� co u niej i czy wszystko u niej gra ; ]

Pozdrawiam! #^&


Edytowane przez Clik dnia 23-07-2013 01:18
Pr�dzej czy p�niej musia�o si� wszystko u�o�y�, bo w ko�cu wiele nas ��czy Smile Nie mieszkamy ju� razem, ale nasze relacje s� takie jakie powinny by� ; )

Clik napisa�/a:
Widz� �e temat by� ju� do�� dawno za�o�ony. Nadal jest tak jak by�o czy wszystko si� u�o�y�o?

Hmm.. je�eli nadal jest tak jak by�o to kiepsko : / Ale ok oto moje przemy�lenia na ten temat : ] A wi�c wi�kszo�� my�li �e si� w tobie zakocha�a itd. Nie s�dz� tak dlaczego? Sprawa jest jasna, za mocno zale�y jej na twojej przyja�ni �eby si� w tobie zakocha�. Pisa�e� �e przyja�nisz si� z ni� od dziecka, to oczywiste �e sta�e� si� cz�ci� czego� wa�nego w jej �yciu : ] Ona mo�e nie traktuje ci� jak przyjaciela, ale jeste� dla niej jak rodzina! Nie rozmawiaj z ni� jak przyjaciel ale jak brat z siostr� : ) Na pewno by si� ucieszy�a gdyby� codziennie jej jednego Sms-a napisa� co u niej i czy wszystko u niej gra ; ]

Pozdrawiam! #^&


Zgadzam si� w 100%! Powodzenia! Taka przyja�� to prawdziwy skarb. A po wi�kszym kryzysie, kt�ry przezwyci�ycie bedzie jeszcze silniejsza.

Mam podobne do�wiadczenia ze starymi przyja�niami. �ycie prowadzi nas w r�ne zak�tki - najcz�ciej wszystko si� zmienia po studiach, gdzie si� rozje�d�amy i ci�ko jest utrzyma� kontakty. Ja szanuj� swoj� Ex-Przyjaci�k�, i uwa�am �e przyjaci�k� by�a. Nie jest ju� ni� z przyczyn czysto naturalnych - nie sp�dzamy ze sob� tyle czasu bo nie mo�emy. Ona ma swoje �ycie, ja mam swoje - zmienili�my si�, i jedyne co nam pozosta�o to tradycyjne spotkania przy piwie 3 razy w roku.
Musimy by� �wiadomi �e w �yciu, nic nie mo�e nas specjalnie zatrzymywa� - je�li czujesz �e przyja�� przesta�a by� przyja�ni� - id� dalej. Szkoda czasu.


Przeskocz do forum:

U�ytkownicy sewisu:

Zarejestrowanych: 12074

Aktualnie zarejestrowanych online (0) :

Go�ci: 5