Zbigniew_gey napisał/a:
My gejowie to lubimy sobie urozmaicać sodomiczne rozrywki. Ja polecam 30 min przed penetracją namaczać kutasa w domestosie.
A znasz zabawę w wulkan? Jak już wymoczysz swego biedronia w domestosie to zasyp partnerowi w kakaowe oko kreta (do udrożniania rur). Ubaw po pachy. Doznania niezapomniane. I co ważne - bezpieczny sex. Wirus HIV nie ma szans. Twój puppers może się schować.

Zbigniew_gey napisał/a:
Miło mi Zjeb_gay'u cię poznać. Ja jestem Zbigniew_gey.

My gejusie to zbyt rozgarnięci nie jesteśmy, więc wybaczam ci ignorancję. Wirus HIV ginie nawet w mydle. W wodorotlenku sodu pewnie żaden wirus by nie przetrwał. Ług niszczy białko, z którego składają się wirusy.
Na ale jak już pisałem my gejcy to bardziej fistingiem się interesujemy niż chemią.

Chcesz zobaczyć? To zapraszam - mam taki lustro nad łóżkiem - zaleję cię domestosem, wypełnie kretem i se będziesz patrzył.