Czy zaryzykowa� i poderwa� koleg�?
|
|
Dodany dnia 07-12-2014 02:54 | |
strzelec93 Nowicjusz |
Mam problem tego typu �e od dawna podoba mi si� m�j kolega.Jest ode mnie o rok m�odszy nigdy nie reagowa� negatywnie na moje drobne gesty naprzyk�ad na to �e trzyma�em jego r�k� w samochodzie gdy wracali�my z imprezy,pewnego razu gdy u mnie nocowa� dotkn��em go przypadkiem a on zacz�� dzia�a� ca�owa� mnie i p�niej dosz�o do zbli�enia seksualnego ale nie traw�o to d�ugo za bardzo chocia� by� ch�tny.Po wszystkim ca�owali�my si� na nast�pny dzie� kilka razy ale na nast�pny weekend gdy przyjecha� zachowywali�my si� jak by nic nie by�o,chcia�em go zn�w nam�wi� na sex ale on si� broni� nie wiem czy si� wstydzi� czy co na niego wp�yn�o ale mog�em si� pobawi� jego maluchem Nigdy nie zdoby��m si� na szczer� rozmow� z nim i nie powiedzia�em �e kocham go jako ch�opaka chocia� po pijaku wysy�a�em mu takie smsy ale pisa�em ze jak brata w nast�pnym boj�c si� reakcji.On jest skomplikowany,skryty w sobie,nieprzewidywalny,nie ujawnia si� ze swoimi uczuciami chocia� ja dostrzegam to w jego oczach ale jego oboj�tne na pozur zachowanie wybija mnie z rytmu irezygnuj�.Ostatnio nie zostawa� u mnie na noc co mnie zdenerwowa�o bo od k�d wyjecha�em za granice do pracy ale nie na d�ugo i on te� pojecha� ale do innego kraju to gdy wr�cili�my to co� si� w nim zmieni�o nie zostawa� u mnie na noc ani razu.Gdy popili�my a on powiedzia� ide bo kuzyn na mnie czeka i gdy go odprowadza�em szarpn��em go i powiedzia�em czemu nie chcesz u mnie zosta� ? a on bo jeste� pijany ale to nie by�a prawdziwa przyczyna tego na pewno i...odjecha� od tamtej sytuacji nie widz� go od trzech tygodni chocia� rozmawiamy przez telefon chocia� rzadko.Nie wiem jak do niego dotrze� i co robi� �a�uj� �e nie podj��em z nim rozmowy po ca�ych zaj��iach mog�em k��� �elazo p�ki gor�ce powiedzcie jak go zn�w uwie�� nie wiem zdoby� on jest w du�ym stopniu inny ni� kiedy� a boj� si� podj�� otwart� rozmow�.Nie mam pweno��i stu procentowej �e on ju� to pr�dzej robi� z innym ch�opakiem ale domy�lam si� bo kiedy dosz�o do tego to wiedzia� co robi� i podej�ewam �e on to robi� ju� ze swoim koleg� bo przewa�nie wsz�dzie s� razem.Czekam na wasze opinie i porady... |
Dodany dnia 07-12-2014 19:35 | |
Katharsis Pocz�tkuj�cy u�ytkownik |
Je�li ja by�bym w takiej sytuacji to bym porozmawia� z tym ch�opakiem, bo je�li m�wisz, �e ju� zaczynacie si� oddala� od siebie to wed�ug mnie nie ma co czeka�, a� oddalicie si� jeszcze bardziej. Ale pami�taj te�, �eby� robi� po swojemu. My mo�emy Ci radzi�, ale to Ty znasz najlepiej sytuacje. Niby jeste�my obiektywni, ale to Ty na ko�cu masz wiedzie�, �e zrobi�e� tak jak chcia�e� i nie masz do siebie pretensji |
Dodany dnia 09-12-2014 00:28 | |
strzelec93 Nowicjusz |
Dzi�ki Ch�opacy za odpowiedzi i porady s� dla mnie wa�ne tylko powiem tak jak pisa�em ca�owali�my si� i by�o zbli�enie,ale nie wiem jak on to potraktowa� czy jako przygod� czy poprostu chcia� tego ale nie ma odwagi na to �eby si� zwi�za�,bo boi si� �e wyjdzie to na jaw lub te� nie wie jak si� zabra� za to bo mo�e by� i tak �e i ja i on boimy si� reakcji,�e nasze kole�e�stwo przez takie wyznanie ulegnie rozpadowi.To jest typ osoby nie ch�tnie uczestnicz�cej w tego typu rozmowach jest zamkni�ty w sobie wydaje si� jak by ba� si� mi�o�ci uczucia b�d� g��bokoiego zaufania jest jak by zagubiony jest to co� dla niego obcego tak jak by nigdy nie kocha� albo nie wiedzia� co to jest tak na prawd� |
Dodany dnia 09-12-2014 00:32 | |
strzelec93 Nowicjusz |
Moim takim marzeniem jest to �eby wi�zanie si� w zwi�zkach homoseksualnych by�o tak �atwe jak w relacjach damsko-m�skich....mam nadzieje �e te czasy jednak nast�pi� i b�dzie to traktowane normalnie Edytowane przez strzelec93 dnia 09-12-2014 00:33 |
Przeskocz do forum: |