Coďż˝ o mnie:

Nie lubi� tej rubryki. Dlaczego? Poniewa� cho�bym opisa� siebie najdok�adniej jak potrafi� i tak co� pomin�, o czym� zapomn�. O jakim� szczeg�liku, kt�ry dla mnie mo�e by� nieistotny, albo o bardzo istotnej rzeczy, kt�ra jest dla mnie tak oczywista, �e nawet o niej nie wspomn�. A dla Ciebie mog� by� to rzeczy wa�ne. Zreszt�... opisz� siebie, Ty sobie wyrobisz jakie� wyobra�enie o mnie, skonfrontujesz je z rzeczywisto�ci�, w pierwszym momencie ocenisz, �e jestem taki jak napisa�em. I co dalej? Przecie� wiesz o mnie tyle ile napisa�em - kilka s��w plus to, co zauwa�ysz u mnie przez godzin�, czy dwie wsp�lnego spaceru, czy rozmowy przy kawie. Co b�dzie dalej? W wariancie pozytywnym nast�pi zauroczenie. I pierwszy b��d - b�d�my razem, kochajmy si�. Pi�kne, tylko �e za jaki� czas powiesz mi "my�la�em, �e jeste� inny". No w�a�nie... "my�la�em". My�la�e� tak, bo tak naprawd� mnie nie pozna�e�, my�la�e� w ten spos�b, bo wykreowa�e� sobie w duszy, w sercu m�j wizerunek. My�la�e�, bo pozna�e� mnie tylko poprzez kilka s��w, kt�re napisa�em w rubryce"o sobie". I to w tym wizerunku, a nie we mnie si� zauroczy�e�. A rzeczywisto��... C�, jest inna. Jak zawsze. Dlatego nie chc� nic o sobie pisa�. Poznaj mnie. Chod�my ze sob�. W sensie jak najbardziej dos�ownym. Chod�my na spacer po mie�cie, chod�my posiedzie� przy ognisku w lesie nad jeziorem, chod�my popatrze� jak ksi�yc odbija si� w morzu noc�, chod�my zobaczy� jak pi�kne s� szczyty g�r. I rozmawiajmy, poznawajmy si�. Tydzie�, miesi�c, dwa, p� roku... A gdy ju� si� poznamy wtedy mo�emy sobie powiedzie� "Nie potrafi� ju� �y� bez Ciebie". A je�li do tego nie dojdzie? I tak uwa�am, �e lepsze kilka chwil daj�cych jak�� g��bsz� rado�� ni� tydzie� sp�dzony w ��ku z kim�, kogo nie znamy. Wszytko ma swoje miejsce i czas, trzeba tylko sie odnale��. I siebie nawzajem i ten nasz czas.